12 lutego 2018

Sosna Armanda

Podziel się!

Pinus armandii
sosna Armanda

Sosna Armanda to gatunek u nas praktycznie nieznany, choć oferowany w szkółkach roślin ozdobnych. Do Europy po raz pierwszy został sprowadzony z Chin pod koniec XIX wieku. Drzewo to naturalnie występuje w centralnych i południowych rejonach Chin oraz na południowych wyspach Japonii, porastając górskie zbocza na wysokości 1000 do 2500 m. n. p. m., gdzie przeciętnie osiąga 25 m wysokości. Pomimo, że wywodzi się ze strefy klimatycznej 7 (jest to strefa, w której temperatura zimą nie spada poniżej -18 st. C), jest wytrzymała na niskie temperatury i w Polsce nie marznie nawet podczas surowych zim. Swoją nazwą upamiętnia francuskiego misjonarza i przyrodnika, brata Armanda Davida, dzięki któremu zebrane w prowincji Yunnan nasiona trafiły do Europy.

W Polsce Sosna Armanda tworzy niewielkie drzewa o szerokiej i luźnej koronie oraz ozdobnych szyszkach, które zawiązuje w bardzo młodym wieku. Swoim wyglądem przypomina sosnę himalajską, jest jednak od niej znacznie bardziej wytrzymała na mróz i odporna na rdzę wejmutkowo-porzeczkową. Po 10 latach uprawy osiąga 4 m wysokości. Tworzy długie, szeroko rozpostarte gałęzie. Jasnozielone igły zwisają, mają od  8 do 15 cm długości, wyrastają w pęczkach po 5 sztuk. Szyszki są duże, mają od 10 do 20 cm długości, są zebrane zwykle po 3 i osadzone na długich szypułach, pojawiają się wcześnie, bo już na dziesięcioletnich drzewach. W pierwszym roku szyszki są zielone i wyprostowane,  dopiero w drugim roku brązowieją i zaczynają zwisać. Nasiona są jadalne, duże, mają od 8 do 15 mm średnicy, są pozbawione skrzydełek lub z bardzo zredukowanymi, kilkumilimetrowymi skrzydełkami. Ozdobą drzew, obok pięknych igieł i szyszek, jest także gładka, zielonoszara kora okrywająca pień i poziomo ułożone konary.

Sosna Armanda nie sprawia kłopotów w uprawie, choć niestety jest krótkowieczna. Nie ma dużych wymagań glebowych. Preferuje podłoża umiarkowanie wilgotne ale przepuszczalne, najlepiej piaszczysto-gliniaste, próchniczne, ale radzi sobie też na uboższych glebach. Podobnie jak inne gatunki sosen nie lubi stanowisk mokrych i nie toleruje długotrwałego zalewania, wymaga też pełnego nasłonecznienia. Zimuje dobrze, jedynie w najchłodniejszych, północno-wschodnich rejonach kraju młode rośliny mogą wymagać lekkiego okrycia na zimę.

Jest to niezwykle plastyczny gatunek, który świetnie pasuje do wszelkiego typu ogrodów: od zwykłych, klasycznych ogrodów i ogródków przydomowych, po surowe, modernistyczne projekty zieleni instytucjonalnej oraz osiedlowej. Ze względu na głęboki system korzeniowy warto do kompozycji z sosnami użyć roślin z rodziny wrzosowatych, które z kolei korzeniąc się płytko mają w pobliżu sosny dobre warunki do rozwoju. Dodatkowo corocznie opadające igły sosnowe zakwaszają i ściółkują glebę, co sprzyja ich uprawie.

 

Fot. Grzegorz Falkowski