Logo zszp
MENU

Szukasz:




x
Login:

Hasło:

x

Acer pseudoplatanus 'Brilliantissimum'

Acer pseudoplatanus 'Brilliantissimum' 
klon jawor 'Brilliantissimum'

 

Klon jawor jest gatunkiem dziko występującym na terenie Europy, Kaukazu i Azji Mniejszej. W Polsce tworzy lasy mieszane na południu kraju. Jest to gatunek wrażliwy na suszę i zanieczyszczone powietrze, dlatego rzadko bywa sadzony w miastach. Częściej można spotkać stare okazy jaworów w parkach, ogrodach dworskich i pałacowych oraz w postaci starych alei śródpolnych lub przydrożnych. Ostatnio na rynku pojawiło się wiele nowych odmian klonu jawora o barwnych liściach. Część z nich jest wartościowa, inne są wrażliwe na silne nasłonecznienie. Odmianą wartą polecenia, przyciągającą uwagę szczególnie wiosną, gdy rozwija kolorowe liście, jest stara odmiana ‘Brilliantissimum’, uzyskana na początku XX wieku w Anglii.

Jest to niewielkie drzewo o zwartej, kulistej koronie i intensywnie wybarwionych liściach w ciepłych odcieniach pomarańczu, żółci i różu. Rośliny są najczęściej szczepione na wysokich podkładkach, mających około 2 m wysokości, i sprzedawane w formie piennej. Wzrost jest powolny. Korona po wielu latach uprawy dorasta do 4 m średnicy. Pędy są krótkie i mocno rozgałęzione, gęsto ulistnione. Młode liście są bladoróżowe, łososiowe, później żółte, marmurkowe, latem przybierają barwę żółtozieloną. Dolna strona liścia pozostaje jasnozielona. Jest to jedna z najatrakcyjniejszych i najwartościowszych odmian klonu jawora, zwłaszcza na początku okresu wegetacyjnego, gdy kolory liści są bardzo intensywne i wyraziste. Drzewo najlepiej sadzić na glebach żyznych, umiarkowanie wilgotnych i przepuszczalnych, na stanowiskach słonecznych, ewentualnie tylko lekko ocienionych. Rośliny źle znoszą przycinanie, są odporne na mróz. Odmiana polecana do sadzenia w niedużych ogrodach przydomowych w kompozycjach z innymi drzewami oraz krzewami liściastymi. Ładnie prezentuje się sadzona wzdłuż ogrodzeń oraz soliterowo w kompozycjach z wysokimi bylinami.

 

Viola sororia 'Albiflora'

Viola sororia 'Albiflora'
fiołek motylkowaty 'Albiflora'

syn. Viola papilionacea 'Immaculata', Viola sororia 'Immaculata'

Jest to łatwa w uprawie, niska bylina o zwartym pokroju, zielonych liściach i białych kwiatach wyniesionych na cienkich łodyżkach nieznacznie ponad powierzchnię liści. Roślina osiąga do 15 cm wysokości, tworzy krótkie rozłogi, za pomocą których powoli się rozrasta. Blaszki liściowe są jasnozielone, szerokie, mają kształt sercowaty i są osadzone na krótkich ogonkach liściowych. Kwiaty w pąku oraz we początkowej fazie kwitnienia przypominają budową kwiaty roślin motylkowatych, stąd nazwa gatunku. Po rozwinięciu są jednak charakterystyczne dla rodziny fiołkowatych, białe, pozbawione zapachu. Działki kielicha zrastają się, płatki są wolne, górna para płatków jest zwykle większa i wzniesiona ku górze, płatki dolne są zwykle mniejsze. W środku otwartych kwiatów, u podstawy dolnego płatka, widoczny jest niebieskawy rysunek. Rośliny kwitną w kwietniu i maju.

Fiołek motylkowaty najlepiej rośnie na glebach próchniczych, przepuszczalnych, umiarkowanie wilgotnych, na stanowiskach zacienionych lub półcienistych pod koronami drzew liściastych oraz wysokich krzewów. Jest to roślina odporna na mróz, o niewielkich potrzebach pokarmowych. W lata gorące i suche liście mogą więdnąć i wcześniej zasychać, ale rośliny podlewane długo pozostają ozdobą ogrodu. Rośliny najładniej prezentują się w czasie kwitnienia wczesną wiosną. Są polecane do sadzenia w grupach w kompozycjach naturalistycznych, na cienistych rabatach i w ogrodach skalnych. Zalecana gęstość sadzenia dla uzyskania szybkiego efektu zadarniającego wynosi około 9 sztuk na metr kwadratowy. Odmiana została wyróżniona przez brytyjskie Królewskie Towarzystwo Ogrodnicze RHS nagrodą AGM w 2002 r.

 

 

Magnolia ×loebneri 'Leonard Messel'

Magnolia ×loebneri 'Leonard Messel'
magnolia Loebnera 'Leonard Messel'

 

Magnolie to rośliny zachwycające urodą okazałych kwiatów, intensywnością kwitnienia, bogactwem barw i form - od krzewów po mniejsze, a nawet duże drzewa. Podczas gdy w kwietniu większość roślin dopiero stopniowo budzi się do życia, magnolie oczarowują obfitym kwitnieniem.

Magnolie należą do rodziny magnoliowatych (Magnoliaceae), w skład której wchodzi 17 rodzajów i ponad 300 gatunków. Są to jedne z najprymitywniejszych, pierwotnych roślin okrytozalążkowych najstarszych na Ziemi. Pojawiły się w okresie kredy około 145 - 66 mln lat temu. W warunkach naturalnych rosną w południowo-wschodniej części Ameryki Północnej, Ameryce Środkowej, Ameryce Południowej oraz Azji Wschodniej i Południowo-Wschodniej. Najdłuższą tradycję uprawy (liczącą 2.500 lat) magnolie mają w Chinach. Do Polski sprowadzono je na początku XIX w.

W naszych warunkach klimatycznych sprawdzają się gatunki magnolii o liściach opadających na zimę. Magnolie zimozielone, np. magnolia wielkokwiatowa, są zbyt wrażliwe na mróz.

W grupie magnolii drobnokwiatowych na szczególną uwagę zasługuje Magnolia ×loebneri powstała ze skrzyżowania M. kobus × M. stellata. Nazwa odmiany 'Leonard Messel' pochodzi od założyciela ogrodu, który wyselekcjonował odmianę w angielskim Nymans.

Ta niezawodna i cenna odmiana jest dość odporna na mróz (strefa 6b). Cechą wartą szczególnego podkreślenia jest wysoka odporność kwiatów na przymrozki (do -5°C).

Magnolia ×loebneri  'Leonard Messel' ma formę małego, rozłożystego drzewa. Po 10 latach osiąga do 4-5 m wysokości. Ciemnozielone liście są wąsko jajowate o długości do 12 cm.

Kwitnie jako jedna z pierwszych magnolii, przed rozwojem liści. Jej liczne, pachnące kwiaty złożone są z 12 długich, wąskich, różowych płatków, wewnątrz białych, z wyraźnym ciemnoróżowym paskiem po zewnętrznej stronie. Początkowo kwiat jest kielichowaty, później szeroko się rozchyla.  Kwitnie bardzo obficie w kwietniu. Szczególnie efektownie prezentuje się w pełni kwitnienia.

Magnolia ta nadaje się do każdego rodzaju ogrodu i na tereny zieleni. Jest rośliną niekłopotliwą w uprawie. Lubi gleby próchniczne, przepuszczalne, świeże, lekko kwaśne lub obojętne, stanowiska słoneczne i osłonięte. 

 

Empetrum nigrum 'Bernstein'

Empetrum nigrum ‘Bernstein'
bażyna czarna 'Bernstein'

Bażyna czarna to gatunek wcześniej zaliczany do odrębnej rodziny bażynowatych, reprezentowany przez monotypowy rodzaj Empetrum. Od 2009 roku jest jednak zaklasyfikowany do rodziny wrzosowatych, a jego wymagania uprawowe są zbliżone do wrzosu pospolitego. Bażyna czarna swoim zasięgiem występowania obejmuje obszary leżące w strefie klimatu umiarkowanego i chłodnego. W Polsce występuje w Tatrach (na skałach krystalicznych), w borach bażynowych wzdłuż Bałtyku oraz na torfowiskach. W naszym kraju gatunek objęty jest ochroną częściową.

Bażyna czarna 'Bernstein' to odmiana wyselekcjonowana na niemieckiej wyspie Sylt, położonej na Morzu Północnym. Jest to zimozielona, zwarta krzewinka o poduszkowatym pokroju, podobna do wrzośca. Dorasta do około 25 cm wysokości. Ozdobą krzewinki są zimozielone listki, igiełkowate, równowąskie, drobne, długości około 6 mm i szerokości 1,5 mm, wyrastające w gęstych okółkach po 3-4. W lecie listki są intensywnie żółtozielone, zaś jesienią i zimą zachwycają żywą, brązowożółtą barwą. Kwiaty są bardzo drobne, niepozorne, bezpłatkowe, z trzema różowymi działkami podobnymi do płatków. Wyrastają pojedynczo z kątów liści. Kwitnie sporadycznie w kwietniu i maju. Owocami bażyny są czarne, kuliste jagody, pojawiające się w sierpniu. Owoce te są jadalne, soczyste i kwaskowate, zasobne w wiele witamin, jednak niezbyt smaczne. Walory smakowe poprawiają się po przemrożeniu. Owoce nadają się na przetwory, najlepiej smakują w połączeniu z innymi owocami jagodowymi. Sok z jagód bażyny czarnej niegdyś stosowany był do barwienia tkanin. Teraz bywa używany jako naturalny barwnik spożywczy.

Bażyna czarna 'Bernstein' wymaga stanowisk słonecznych lub półcienistych. Dobrze rośnie na glebach lekkich, torfowych lub bagiennych, piaszczystych, o odczynie kwaśnym. Odmiana jest całkowicie mrozoodporna (strefa 3).

Odmiana 'Bernstein' doskonale sprawdza się w ogrodach przydomowych, zwłaszcza gdy jest uprawiana na wrzosowiskach lub skalniakach. Sadzona w grupach na rabatach jest cenną rośliną okrywową. Tworzy piękne, zwarte dywany.

Odmiana została nagrodzona w 2005 roku złotym medalem w Konkursie Roślin na wystawie ZIELEŃ TO ŻYCIE w Warszawie.
 

Lojalność pracownika

Lojalność pracownika
 

Jednym z coraz częściej pojawiających się oczekiwań pracodawców wobec pracowników jest cecha lojalności. Pracodawcy, przedsiębiorcy, w tym szkółkarze chcieliby, aby ich kluczowi pracownicy nie porzucili swoich posad, gdy tylko dostaną bardziej korzystną ofertę pracy. Jest to oczywiście ważne nie tylko z powodów organizacyjnych, ale przede wszystkim ze względu na zachowanie tajemnic służbowych (handlowych). Jednym z narzędzi pozwalających zabezpieczyć interesy pracodawców są umowy lojalnościowe.

Podpisywanie umów lojalnościowych staje się praktyką coraz bardziej powszechną, i to nie tylko w branżach związanych z finansami i doradztwem, ale też w małych firmach prywatnych, instytucjach państwowych, jednostkach naukowych. Nierzadko ich zawarcie jest przez pracodawców wręcz wymagane. Najczęściej z umowami lojalnościowymi spotykają się pracownicy zatrudnieni na stanowiskach kierowniczych.

 Celem umowy lojalnościowej jest ściślejsze związanie pracownika z pracodawcą. Umowy te są prawną formą zapewnienia, że pracownik zostanie w danej firmie na dłużej. Dzięki takiemu rozwiązaniu najbardziej cenni dla organizacji pracownicy nie odejdą do innego przedsiębiorstwa. Umowa taka chroni również firmę przed wyciekiem informacji kluczowych dla jej funkcjonowania do konkurencji. Złamanie postanowień umowy ma bowiem nieprzyjemne konsekwencje. Umowy lojalnościowe nie są jednak narzędziem działającym na korzyść tylko jednej strony, przynoszą także pewne korzyści pracownikom. Korzyści i obowiązki wynikające z podpisania umów lojalnościowych są uzależnione och typu danej umowy.

 

Umowa o zakazie konkurencji

Umowa o zakazie konkurencji może zakazywać zatrudnienia w konkurencyjnym przedsiębiorstwie zarówno w trakcie, jak i po rozwiązaniu umowy z obecnym pracodawcą. W pierwszym przypadku umowy lojalnościowe są zawierane zgodnie z art. 1011 kodeksu pracy. Przepis ten stanowi, że w zakresie określonym w odrębnej umowie pracownik nie może prowadzić działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy ani też świadczyć pracy na rzecz podmiotu prowadzącego taką działalność. Zakaz konkurencji wprowadzony tego rodzaju umowami obejmuje okres trwania stosunku pracy i może dotyczyć wszystkich pracowników, bez względu na posiadaną przez nich wiedzę. Przepis ten nie nakazuje pracodawcy przyznania pracownikom objętym zakazem konkurencji żadnej rekompensaty czy odszkodowania. Art. 1013 kodeksu pracy jednoznacznie wskazuje, że zakaz konkurencji powinien, pod rygorem nieważności, przybrać formę pisemną. Strony umowy o zakazie konkurencji zawartej na czas trwania stosunku pracy nie mogą stosować kar umownych w razie naruszenia jej postanowień.

Inaczej jest z umowami o zakazie konkurencji zawieranymi zgodnie z art. 1012 kodeksu pracy. Po pierwsze, można je podpisywać wyłącznie z pracownikami mającymi dostęp do szczególnie ważnych informacji, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę. Z tego względu wspomniane umowy zawierane są z reguły z osobami zatrudnionymi na stanowiskach kierowniczych lub z osobami mającymi dostęp do różnego rodzaju technologii stosowanych przez danego pracodawcę, a których przekazanie konkurencji mogłoby osłabić jego pozycję na rynku. Po drugie, w przeciwieństwie do umów podpisywanych na podstawie art. 1011 kodeksu pracy, umowy te obejmują okres po ustaniu stosunku pracy i są odpłatne.

 

W takim kontrakcie, który także powinien być sporządzony w formie pisemnej, należy określić czas obowiązywania zakazu konkurencji oraz wysokość odszkodowania przysługującego pracownikowi od pracodawcy. Odszkodowanie to nie może być niższe od 25% wynagrodzenia otrzymanego przez zatrudnionego przed ustaniem stosunku pracy przez okres odpowiadający okresowi obowiązywania zakazu konkurencji. Świadczenie to można wypłacać jednorazowo albo w miesięcznych ratach.

 

Umowa dotycząca szkoleń

Dofinansowywanie przez pracodawców podnoszenia kwalifikacji zawodowych pracowników jest traktowane jako swoista inwestycja, która ma przynieść pracodawcy określone korzyści. Pracodawca inwestujący w pracownika robi to bowiem z nastawieniem, że czynione przez niego nakłady na pracownika przyniosą określone zyski dla firmy, czy to poprzez wzrost wydajności pracownika, czy to poprzez wykorzystanie przez niego nowo nabytych umiejętności. W związku z tym częstą praktyką, dopuszczalną zresztą przez kodeks pracy, jest ustanowienie w umowie szkoleniowej (która kształtuje wzajemne prawa i obowiązki pracodawcy i pracownika w zakresie podnoszenia przez niego kwalifikacji zawodowych) tzw. „okresu odpracowania", przez który pracownik zobowiązuje się pozostawać w stosunku pracy z danym pracodawcą przez określony czas po zakończeniu dokształcania przez niego finansowanego. Czas ten nie może w żadnym przypadku przekroczyć 3 lat od dnia zakończenia podnoszenia przez pracownika konkretnych kwalifikacji zawodowych. Należy jednak pamiętać, że rozwiązanie stosunku pracy przed upływem zastrzeżonego terminu nie musi oznaczać konieczności zwrotu całości poniesionych przez pracodawcę kosztów. Podlegają one bowiem proporcjonalnemu zmniejszeniu w związku z upływem czasu zatrudnienia po zakończeniu podnoszenia kwalifikacji zawodowych lub zatrudnienia w okresie ich podnoszenia. Umowa szkoleniowa jest korzystna z punktu widzenia obu stron. Pracownik może się rozwijać i poszerzać swoje doświadczenie. Pracodawca zaś zyskuje pewność, że za niedługo nie będzie musiał szukać nikogo nowego na zajmowane przez szkolonego pracownika stanowisko.

 

Umowa dotycząca pożyczki pracowniczej, przekazania udziałów

Umowy lojalnościowe mogą przyjąć również postać pożyczki pracowniczej, która oprocentowana jest nisko oraz spłacana jest w ratach. Rozwiązanie umowy przed wskazanym okresem skutkuje koniecznością oddania całej sumy pracodawcy. Aby związać pracownika z przedsiębiorstwem praktykuje się również przekazanie mu udziałów w firmie.

 

Skutki złamania zakazu konkurencji

Jeżeli pracownik podpisał umowę o zakazie konkurencji w czasie istnienia stosunku pracy, to w razie naruszenia przez niego jej postanowień pracodawcy przysługują szerokie uprawnienia. Może on bowiem zastosować wobec pracownika sankcję w postaci rozwiązania umowy o pracę, a w razie doznania na skutek naruszenia zakazu szkody dochodzić od niego zapłaty odszkodowania. Wskazuje na to art. 1011 § 2 kodeksu pracy. Przesłankami odpowiedzialności materialnej są: istnienie ważnej umowy o zakazie konkurencji w czasie trwania stosunku pracy, naruszenie obowiązku wynikającego z umowy o zakazie konkurencji, powstała szkoda, wina pracownika oraz związek przyczynowy między naruszeniem zakazu konkurencji a powstałą szkodą w mieniu pracodawcy.
 


PRZYKŁAD NALEŻNEGO ODSZKODOWANIA

Pracownik pracował w szkółce zajmując się sprzedażą roślin. Pracodawca zawarł z nim umowę o zakazie konkurencji w czasie trwania umowy o pracę. Brat pracownika prowadził hurtową sprzedaż roślin w sąsiedniej miejscowości. Pracownik szkółki, działając jako pełnomocnik brata, zawarł z jednym ze stałych odbiorców swojego pracodawcy umowę o dostawę krzewów o wartości 12 tys. zł. Pracodawca dowiedział się o tym i rozwiązał z pracownikiem umowę o pracę, jednocześnie wniósł pozew o zapłatę przez niego kwoty 12 tys. zł tytułem odszkodowania. Wskazał, że w wyniku umyślnego działania pracownika poniósł szkodę w wysokości 12 tys. zł, taką bowiem kwotę uzyskałby, gdy dotychczasowy odbiorca kupił u niego towar. W tej sytuacji pracownik będzie musiał zapłacić pracodawcy należne mu odszkodowanie.

 


Jeżeli pracownik naruszy zakaz konkurencji i rozpocznie działalność konkurencyjną wobec byłego pracodawcy lub podejmie pracę na rzecz jego konkurencji po ustaniu stosunku pracy, pracodawca może dochodzić od niego zwrotu wypłaconych mu kwot odszkodowania. Były pracodawca może również dochodzić od niego zapłaty odszkodowania za poniesione z tego powodu szkody. Kodeks pracy nie określa zasad, na jakich były pracodawca mógłby dochodzić tego odszkodowania. W tej sytuacji zastosowanie mają przepisy kodeksu cywilnego o odpowiedzialności kontraktowej (art. 471 i nast. k.c.). Na ich podstawie może on dochodzić całkowitego odszkodowania, a więc zarówno wyrównania strat, jak i zwrotu utraconych korzyści, które osiągnąłby, gdyby były pracownik nie wyrządził mu szkody. Ponadto może żądać naprawienia szkody w pełnej wysokości (w tym przypadku nie mają zastosowania przepisy kodeksu pracy ograniczające wysokość odszkodowania). Odpowiedzialność byłego pracownika opiera się na zasadzie winy. Chcąc uwolnić się od odpowiedzialności, będzie musiał wykazać, że ewentualne naruszenie zakazu konkurencji nastąpiło wskutek okoliczności, za które nie ponosi on odpowiedzialności.

 

Komu zaproponować umowę lojalnościową?

Decyzja o wprowadzeniu umów lojalnościowych z pewnością nie należy do najłatwiejszych. Pamiętać bowiem należy, że nie wszyscy pracownicy maja podobne oczekiwania i aspiracje. Jedni wolą stabilną, stałą pracę w jednej firmie oraz zapewnione przez pracodawcę szkolenia zwiększające kompetencje. Co więcej należy pamiętać, że powstrzymywanie się od działalności konkurencyjnej szkodzącej pracodawcy, nieujawnianie tajemnic przedsiębiorstwa to nie tylko kwestia umowy o zakazie konkurencji, bowiem takie obowiązki ma każdy z pracowników, wynika to z art. 100 Kodeksu pracy. Z kolei część pracowników lepiej realizują swoje ambicje podejmując wciąż nowe wyzwania, co chwilę zmieniając firmę. Wolność i elastyczność jest dla nich cenniejsza od podnoszenia dokształcania. W tym drugim przypadku warto się zastanowić nad zabezpieczeniem swoich interesów poprzez związanie pracownika umową lojalnościową.

 

Rośliny inwazyjne ? publikacja kodeksu

Rośliny inwazyjne – publikacja kodeksu


Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska opublikowała na swoich stronach internetowych kodeks dobrych praktyk „Ogrodnictwo wobec roślin inwazyjnych obcego pochodzenia”. Dokument został opracowany przez grono ekspertów, a jego treść zaakceptowało 20 instytucji reprezentujących administrację publiczną, organizacje pozarządowe, jednostki naukowe oraz wiodące stowarzyszenia branży ogrodniczej. Zaangażowanie Związku Szkółkarzy Polskich w opracowanie kodeksu miało istotny wpływ na jego ostateczny kształt, o czym informowaliśmy na bieżąco na łamach Biuletynu. Kodeks jest dostępny w wersji elektronicznej pod adresem: http://www.gdos.gov.pl/files/aktualnosci/31085/Kodeks_Dobrych_Praktyk_Ogrodnictwo_wobec_roslin_inwazyjnych_obcego_pochodzenia_www.pdf

Kodeks „Ogrodnictwo wobec roślin inwazyjnych obcego pochodzenia" jest dedykowany osobom uprawiającym własne ogrody, jak również zawodowo zajmującym się ogrodnictwem. Publikacja zawiera zbiór zasad określających jak postępować z roślinami należącymi do gatunków obcych, aby ograniczyć ich przenikanie z ogrodów i terenów zieleni do dzikiej przyrody. Ponadto w Kodeksie znajdują się karty informacyjne o roślinach należących do inwazyjnych gatunków obcych stosowanych w ogrodnictwie. W karcie można znaleźć opis rośliny oraz praktyczne zalecenia jak uprawiać ją w sposób bezpieczny dla rodzimej przyrody. Zdaniem GDOŚ Poznanie, zaakceptowanie i stosowanie zasad proponowanych w Kodeksie może przyczynić się do ograniczenia lub wręcz zatrzymania procesu rozprzestrzeniania się obcych gatunków roślin o charakterze inwazyjnym.

Opracowanie kodeksu nie zamyka problemu stosowania gatunków obcych w Polsce i Europie. Z dniem 1 stycznia 2015 r. weszło w życie rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) NR 1143/2014 z dnia 22 października 2014 r. w sprawie działań zapobiegawczych i zaradczych w odniesieniu do wprowadzania i rozprzestrzeniania inwazyjnych gatunków obcych, które winno być stosowane bezpośrednio w krajach członkowskich UE. Rozporządzenie w sposób kompleksowy reguluje takie zagadnienia jak: zapobieganie wprowadzaniu i rozprzestrzenianiu się inwazyjnych gatunków obcych, ich wczesne wykrywanie i szybka eliminacja bądź długofalowa i efektywna kontrola populacji w przypadku gatunków rozpowszechnionych. Do 2 stycznia 2016 r. zostanie opracowany przez Komisję Europejską projekt listy gatunków inwazyjnych stwarzających zagrożenie dla Unii. Również prawo krajowe będzie wymagało dostosowania do nowych przepisów UE, m.in. w zakresie ujednolicenia definicji, określenia procedur i wskazania właściwych organów. Dlatego nadal należy zachować czujność i monitorować zarówno działania GDOŚ jak i Ministerstwa Środowiska.

Pewne działania zostały już podjęte na poziomie ENA. Podczas ostatniego zimowego spotkania wyszliśmy z propozycją, aby ENA zajęła stanowisko i zwróciła się do Komisji Europejskie w sprawie tworzenia list obcych gatunków inwazyjnych, w którym wyrazi zaniepokojenie i obawy związane z tworzeniem list oraz uczuli, że termin „gatunek obcy” nie jest tożsamy z terminem „gatunek niebezpieczny”, gdyż tylko niewielka liczba gatunków obcych jest inwazyjna i zagraża bioróżnorodności. Postanowiono wysłać pismo, którego projekt został opracowany przez ZSzP oraz zwrócić się do Komisji z prośbą o możliwość delegowanie przedstawiciela ENA do udziału w pracach komisji tworzącej listy gatunków inwazyjnych stwarzających zagrożenie dla Unii.

 

Ochrona prawna odmian - uprawnienia kontrolne

Ochrona prawna odmian – uprawnienia kontrolne

Jednym z dosyć rzadko poruszanych aspektów związanych z ochroną prawną odmian roślin, a mającym istotne znaczenie dla producentów, jest kwestia zakresu działań kontrolnych, które mogą być podejmowane przez właściciela odmiany w celu ustalenia, czy wyłączne prawa do odmiany są przestrzegane. W przypadku zakupu licencji na rozmnażanie umowy licencyjne precyzyjnie regulują tego typu kwestie. Natomiast interesująca jest kwestia uprawnień kontrolnych podmiotów posiadających wyłączne prawo do odmiany wobec szkółek oferujących w sprzedaży odmiany licencjonowane, które zostały zakupiona z tzw. etykietą, gdy szkółka zakupiła odmianę u producenta lub pośrednika z prawem do dalszej odsprzedaży, ale bez prawa jej rozmnaża. Czy i w jakim zakresie posiadacz wyłącznego prawa do odmiany ma prawo domagać się dostępu do dokumentów (kontrola dokumentacji) oraz dostępu do miejsca produkcji (kontroli produkcji), jeśli szkółka oferuje w sprzedaży legalnie zakupione rośliny z etykietą? Jeśli takie prawo przysługuje, to co z ochroną informacji i tajemnic handlowych? O odpowiedź na wyżej wymienione pytania poprosiłem Wojciecha Górkę, redaktora naczelnego Szkółkarstwa, który w numerze 1/2015 zamieścił artykuł poświęcony ochronie prawnej odmian autorstwa radców prawnych Joanny Pabiniak i Arkadiusza Kamińskiego.
Odpowiadając na zadane pytania na wstępnie zaznaczyć trzeba, że w ustawie z dnia 26 czerwca 2003 roku o ochronie prawnej odmian roślin (Dz. U. z 2003 r. Nr 137 poz. 1300 ze zm.) zwana dalej w treści ustawą nie zostało wyraźnie uregulowane uprawnienie hodowcy - posiadacza wyłącznego prawa do odmiany do kontrolowania szkółek, które kupują licencjonowany materiał siewy. Ustawa przewiduje możliwość żądania udzielenia informacji i ich sprawdzania ze stanem faktycznym poprzez udostępnienie dokumentacji i wstęp na działki rolne w przypadku tzw. odstępstwa rolnego, o którym mowa w art. 23 i n. przywołanej ustawy. Jednak hodowca zawsze ma prawo do żądania udzielenia informacji, co do wykorzystywania chronionego wyłącznym prawem do odmiany materiału siewnego. W sytuacji odmowy udzielenia informacji hodowca ma możliwość skierowania do sądu wniosku o zabezpieczenie dowodów poprzez udzielenie informacji przez sprawcę naruszenia lub osobę trzecią.
Na podstawie art. 36b ustawy hodowca posiadający wyłączne prawo do odmiany może również przed wytoczeniem powództwa odszkodowawczego wystąpić z wnioskiem o zabezpieczenie dowodów oraz roszczeń, aby np. sąd zobowiązał naruszającego wyłączne prawo do odmiany do udzielenia informacji i udostępnienia określonej dokumentacji mającej znaczenie dla dochodzonych roszczeń, czy chociażby poprzez zobowiązanie innej niż naruszający wyłączne prawo do odmiany osoby do udzielenia informacji, które mają znaczenie dla roszczeń określonych w art. 36a ust. 1 ustawy o pochodzeniu, sieciach  dystrybucji, ilości i cenie towarów lub usług naruszających wyłączne prawo z zastrzeżeniem warunków określonych w tym przepisie. O zasadności tych roszczeń decyduje każdorazowo sąd.
Wskazać trzeba, że o prawach i obowiązkach licencjobiorców rozstrzyga każdorazowo licencjodawca w treści umowy licencyjnej. W przypadku jak zadany w pytaniu osoba kupująca licencjonowany materiał siewny, do swojej szkółki, celem dalszej odsprzedaży nie jest stroną umowy licencyjnej, wobec czego posiadacz wyłącznego prawa do odmiany nie ma prawa do kontrolowania plantacji czy dokumentacji księgowej, chyba że co innego wynika z treści umowy licencyjnej zawartej z licencjobiorcą. Umowa licencyjna może nakładać na licencjobiorcę obowiązek zawierania w umowach sprzedaży materiału postanowień np. co do określonego korzystania z materiału siewnego np. jedynie do produkcji owoców lub uzyskania zgody nabywcy materiału na dokonanie przez hodowcę kontroli plantacji, czy wglądu w dokumentację. Wszystko to jednak musi wynikać wyraźnie z umowy licencyjnej, a następnie powinno znaleźć swoje odzwierciedlenie w umowie sprzedaży.
Na podstawie materiałów udostępnionych przez redakcję „Szkółkarstwa”.

Logo 310 WG nowy herbicyd do szkółek

Logo 310 WG nowy herbicyd do szkółek
 
 
W Polsce dostępnych jest kilka środków, których działanie oparte jest na substancjach czynnych należących do grupy pochodnych sulfonylomocznika, takich jak: foramsulfuron, jodosulfuron metylosodowy (Huzar 05 WG), mezosulfuron metylowy + jodosulfuron metylosodowy (Atlantis 12 OD), sulfosulfuron (Nylon 75 WG), tribenuron metylu (Granstar 75 WG) i triflursulturon metylu (Safari 50 WG). Środki te zarejestrowane są najczęściej w uprawach zbóż oraz niektórych innych roślin rolniczych, np. ziemniakach. Stosuje się je w bardzo małych dawkach, wyrażanych zwykle w gramach na hektar, stąd grupa ta jest często nazywana „mini herbicydy”. Środki z grupy pochodnych sulfonylomocznika w różnym stopniu zwalczają chwasty jedno oraz dwuliścienne, w zależności od rodzaju zawartej substancji aktywnej mogą zwalczać zupełnie różne gatunki chwastów. Dlatego w praktyce wiele preparatów chwastobójczych zawiera dwie lub nawet trzy substancje czynne z tej grupy herbicydów. Przykładem takiego środka jest Logo 310 WG, który na podstawie zezwolenia MRiRW nr. R- 103/2014 z dnia 9 lipca 2014 r. został zarejestrowany do powschodowego zwalczania chwastów dwuliściennych i jednoliściennych w szkółkach drzew iglastych oraz na plantacjach drzewek bożonarodzeniowych. Jest to pierwszy w kraju herbicyd zarejestrowany do upraw szkółkarskich. Ten sam środek jest też zarejestrowany pod nazwą Maister 310 WG do zwalczania chwastów w kukurydzy, natomiast w Danii stosuje się go (pod nazwą MaisTer) na plantacjach drzewek iglastych przeznaczonych na choinki – głównie w uprawie Abies nordmaniana. Logo 310 WG zawiera dwie substancje czynne z grupy pochodnych sulfonylomocznika: foramsulfuron (300 g/kg) oraz jodosulfuron metylosodowy (10 g/kg). Herbicyd działa układowo. Pobierany jest głównie poprzez liście i przemieszczany w roślinie, powodując zahamowanie rozwoju i wzrostu chwastów. Preparat wnika do roślin w ciągu 2 godzin po zabiegu, dlatego opady deszczu (lub podlewanie roślin za pomocą systemów deszczowni) po tym okresie nie wpływają ujemnie na skuteczność środka. Preparat najskuteczniej zwalcza, młode, intensywnie rosnące chwasty znajdujące się w fazie 2-3 liści. Pochodne sulfonylomocznika hamują syntezę aminokwasów, objawy ich działania uwidaczniają się na roślinie powoli, a efekt chwastobójczy widoczny jest po około 14-18 dniach od wykonania zabiegu. Chwasty wrażliwe na preparat to: chwastnica jednostronna, gorczyca polna, gwiazdnica pospolita, komosa biała, mak piaskowy, maruna bezwonna, mlecz polny, mniszek pospolity, perz właściwy, przetacznik polny, przymiotno kanadyjskie, przytulia czepna, szarłat szorstki, tasznik pospolity, tobołki polne, wiechlina roczna, wierzbówka kiprzyca, rogownica pospolita, wyka ptasia, wyka wąskolistna, żółtlica drobnokwiatowa. Chwasty średnio wrażliwe to: babka zwyczajna, fiołek polny, ostrożeń polny, szczaw polny. Ponieważ Logo 310 WG działa głównie przez liście, nie zwalcza zachwaszczenia wtórnego, czyli chwastów kiełkujących po wykonaniu zabiegu. Interesującą cechą pochodnych sulfonylomocznika jest zdolność zwalczania szeregu chwastów zarówno z klasy jedno jak i dwuliściennych w uprawach roślin należących do tych samych klas. Nasuwa się więc pytanie, w jaki sposób roślina uprawna radzi sobie z herbicydem? Odpowiedzią jest tak zwany mechanizm selektywności czynnej na substancje aktywne zawarte w preparatach. Mianowicie po zastosowaniu środka substancje aktywne są przez rośliny uprawne metabolizowane i przetwarzane w formy nieaktywne. Zalecana a jednocześnie maksymalna dawka dla jednorazowego zastosowania to 0,15 kg/ha. Środek należy stosować tylko łącznie z adiuwantem. Zaleca się stosowanie adiuwanta MERO 842 EC w dawce 2,0 l/ha. Środek stosować przed pękaniem pąków drzew, na chwasty we wczesnej fazie rozwoju, na przełomie kwietnia i maja lub w maju, unikając nanoszenia cieczy roboczej na gałązki i igły drzew. Maksymalna liczba zabiegów w sezonie wegetacyjnym wynosi 1. Zalecana ilość wody to 400-600 l/ha. Zalecane opryskiwanie średniokropliste.
 
Badania w szkółkach
W latach 2007/2008 autor niniejszego artykułu prowadził badania oceny skuteczności działania preparatu Maister 310 WG w zwalczaniu chwastów w gruntowej uprawie Pinus sylvestris. Chwasty opryskiwano na początku maja stosując 2 dawki środka: 150 oraz 300 g/ha łącznie z adiuwantem Actirob 842 EC w dawce 2 l/ha. Opryski przeprowadzano w międzyrzędziach unikając nanoszenie cieczy roboczej na pędy i igły sosen. Oceny uszkodzeń chwastów dokonywano w 5 terminach po wykonaniu zabiegu. 
W 2010 roku przeprowadzono badanie fitotoksyczności preparatu na kilku wybranych gatunkach i odmianach roślin iglastych uprawianych w pojemnikach: Chamaecyparis lawsoniana ‘Columnaris’, Ellwoodii’ i ‘Golden Wonder’, Juniperus scopulorum ‘Skyrocket’, Taxus x media ‘Hicksii’, Thuja occidentalis ‘Smaragd’ oraz na roślinach liściastych: Ilex x meserveae ‘Blue Boy’, Physocarpus opulifolius ‘Diabolo’, Rosa ‘Excelsa’, Rhododendron ‘Cunningham’s White’. Trzyletnie rośliny opryskiwano w połowie czerwca tymi samymi dawkami preparatu. Większość z opryskiwanych roślin znajdowała się w fazie wzrostu wegetatywnego (poza różanecznikami, które zakończyły już wiosenny przyrost). Termin ten wybrano celowo, aby sprawdzić jak na preparat zareagują rośliny w fazie intensywnego wzrostu. 
 
Przeprowadzone badania wykazały, że preparat Maister 310 WG zastosowany jednokrotnie w dawkach 150 g/ha i 300 g/ha wraz z zalecanym adiuwantem skutecznie zwalcza wiele chwastów w gruntowej uprawie sosny pospolitej. Pierwsze objawy uszkodzeń chwastów ujawniły się już po 7 dniach od oprysku, natomiast znaczne uszkodzenia chwastów obserwowano po trzech tygodniach od zabiegu. Po miesiącu od oprysku poletka, na których stosowano Maister 310 WG były prawie w całości wolne od chwastów na nie wrażliwych, natomiast poletka kontrolne były całkowicie porośnięte chwastami. 
W przypadku badań wpływu preparatu Maister 310 WG na rośliny uprawiane w pojemnikach znajdujące się w fazie wzrostu wegetatywnego, niektóre z testowanych gatunków wykazywały objawy fitotoksyczności. Najszybciej, bo już po pięciu dniach od zabiegu, zaobserwowano uszkodzenia wierzchołków wzrostu P. opulifolius ‘Diabolo’ przy obu zastosowanych dawkach preparatu. Wierzchołkowe części pędów oraz najmłodsze, jeszcze nierozwinięte w pełni liście traciły turgor i zasychały, starsze liście nie ulegały uszkodzeniu. Co ciekawe, zahamowanie dominacji wierzchołkowej spowodowało rozwój pąków bocznych, a co za tym idzie, rozkrzewianie roślin. Pod koniec sezonu wegetacyjnego objawy uszkodzeń były mało niewidoczne, a rośliny miały gęsty pokrój, ale były niższe od roślin kontrolnych. U pozostałych roślin liściastych nie zaobserwowano uszkodzeń spowodowanych działaniem preparatu Maister 310 WG. W przypadku roślin iglastych uszkodzenia zaobserwowano po trzech tygodniach od wykonania zabiegu na T. occidentalis ‘Smaragd’ również przy obu stosowanych dawkach. Wierzchołkowe części pędów i łusek brązowiały i zasychały. We wrześniu zaobserwowano również uszkodzenia C. lawsoniana ‘Columnaris’ oraz ‘Golden Wonder’, J. scopulorum ‘Skyrocket’ objawiające się lekkimi deformacjami nowych przyrostów, lekkim skręceniem, zwichrzeniem, i zgrubieniem. Objawy te wykazywały również rośliny T. occidentalis ‘Smaragd’. W pierwszym sezonie po oprysku nie zaobserwowano uszkodzeń C. lawsoniana ‘Ellwoodii’ i T. media ‘Hicksii’, natomiast w kolejnym sezonie obserwacji już nie prowadzono. Istnieje możliwość, że niepożądane działanie preparatu może ujawnić się w momencie rozpoczęcia wiosennego wzrostu i kwitnienia. Warto zwrócić uwagę, że zastosowane w doświadczeniu dawki preparatu Maister 310 WG były dosyć wysokie. W Niemczech, w uprawie Abies nordmaniana, stosuje się dawkę 75 g/ha, a cieczą robocza opryskuje się całe poletka, łącznie z rośliną uprawną. Jednak w przypadku uprawy jodły istotny jest termin prowadzenia oprysków. Mianowicie zabieg przeprowadza się wiosną, przed rozpoczęciem wzrostu wegetatywnego jodeł. Środek zastosowany na początku kwietnia skutecznie ogranicza zachwaszczenie nie powodując uszkodzeń roślin uprawnych. Być może objawy fitotoksyczności zaobserwowane w doświadczeniach nie pojawiłyby się, gdyby zabieg przeprowadzono wiosną, przed rozpoczęciem wzrostu roślin uprawnych.
Na koniec należy podkreślić, że środek Logo 310 WG jest pierwszym na naszym rynku herbicydem zarejestrowanym do stosowania w szkółkach drzew iglastych i powinien być stosowany przed rozpoczęciem wzrostu roślin uprawnych, przed pękaniem pąków. Środek najskuteczniej działa, gdy jest stosowany we wczesnej fazie wzrostu chwastów. Zatem kluczem do sukcesu jest trafienie z odpowiedni termin wykonania zabiegu, gdy pojawią się już chwasty, ale rośliny będą jeszcze w stanie spoczynku.
 

Wystawa ZIELEŃ TO ŻYCIE ? mocno zielona

Wystawa ZIELEŃ TO ŻYCIE – mocno zielona
3-4-5 września, Warszawa


23. odsłona ZIELEŃ TO ŻYCIE zapowiada się mocno zielono.
Na dziś swój udział we wrześniowym szkółkarskim święcie potwierdziło 154 szkółki i firmy ogrodnicze z kraju i zagranicy. Szkółki zrzeszone w Związku pokażą się w silnej grupie 59 na większej niż w ubiegłym roku powierzchni. W większości są to wieloletni uczestnicy Wystawy, ale także nowe firmy - nowi członkowie i powracający na wystawę, po krótszej lub dłuższej przerwie. W tym roku duże stoisko zorganizują szkółki z Regionu Południowego. Wspólnie wystąpi 8 szkółek. W chwili obecnej zamówione jest ok. 70% ubiegłorocznej powierzchni. Zgłoszenia trwają, zatem powierzchnia i liczba wystawców jeszcze wzrośnie. Wystawcy z roślinnej branży ulokowani są w Hali 1 – największej (w chwili obecnej jest prawie pełna) oraz w Hali 3, gdzie znajdą się w zielonej strefie – w miarę możliwości w jednej części hali. Niewątpliwie jednak ,,zielone” stanowić będzie wyraźną dominantę na Wystawie.

Już teraz warto więc pomyśleć w jaki sposób się wyróżnić, zwrócić uwagę na swoje stoisko, jaką przygotować ofertę, by pozyskać klientów i osiągnąć jak najlepsze efekty - zarówno wizerunkowe jak i handlowe.

Program
Pracujemy nad uszczegółowieniem branżowego programu. Poza konferencją dla centrów ogrodniczych, o której pisaliśmy w poprzednim wydaniu biuletynu (gość specjalny Eve Tigwell – temat: zarządzanie aktywami) gotowa jest tematyka Konferencji Zielone Miasto.
Zielone Miasto jest najstarszym wydarzeniem towarzyszącym naszej wystawie. Właściwie to zapoczątkowaliśmy tego typu konferencje skierowane do osób zajmujących się zielenią publiczną. Jej celem jest wzmacnianie kompetencji osób odpowiedzialnych za publiczną zieleń – szczególnie w odniesieniu do stosowania materiału roślinnego, jego jakości i wymogów oraz budowanie pozytywnego wizerunku stowarzyszenia i jego członków.
Tegoroczna 16 edycja zaplanowana jest jako jednodniowe wydarzenie na czwartek 3 września w godzinach 11.00-16.30. W programie znajdą się następujące tematy:

  • Dostosowanie parametrów materiału szkółkarskiego do potrzeb i realiów inwestycji oraz asortymentu – Wiesław Szydło, ZSzP
  • Zielone miasto w poszukiwaniu własnej tożsamości – Bogusława Bredy-Łaciak, Francja . Studium przypadku francuskiego miasteczka, które poprzez nasadzenia zieleni buduje nową jakość. Rozwiązania administracyjne, opracowywanie koncepcji, realizacja.
  • Poprawa jakości przestrzeni miejskiej - Małgorzata Okołowicz, SGGW Warszawa. Przedstawienie koncepcji działania przestrzeni (William Whyte). Jak przestrzeń (place, skwery) jest użytkowana, mechanizmy działania, możliwości modyfikacji, poprawy przestrzeni miejskiej, rola zieleni.
  • Odnowa miast a starzejące się społeczeństwo w Europie - Agnieszka Labus, Politechnika Śląska, Gliwice. Koncepcje rozwoju i odnowy miast, zielonej infrastruktury w najbliższych dziesięcioleciach w kontekście zmian demograficznych.
  • Normy bezpieczeństwa na placach zabaw

W trakcie ustaleń jest temat prezentowany przez Biuro Ochrony Środowiska w Warszawie.
Pracujemy nad programem dla architektów krajobrazu. Będą to dwa niezależne wydarzenia. Na piątek 4 września zaplanowaliśmy warsztaty dla kameralnych grup z częścią terenową i realizacją prac koncepcyjnych i ich prezentacją na terenie Wystawy. Program warsztatów opracowujemy wspólnie ze Stowarzyszeniem Architektury Krajobrazu.
Drugim wydarzeniem dla architektów krajobrazu, projektantów i wykonawców będzie Dzień Architekta Krajobrazu. Odbędzie się on jak zawsze w sobotę. Szczegóły – tematyka i goście już wkrótce.

Konkurs Roślin – w tym roku z międzynarodowym Jury! Do grona członków komisji oceniającej zgłoszone rośliny dołączy Marco Hoffman – Holender, wybitny autorytet i ekspert z zakresu asortymentu i taksonomii roślin ozdobnych, związany z Uniwersytetem Wageningen w Lisse, znany także uczestnikom konferencji ,,Szkółkarstwo ozdobne – perspektywy rozwoju” z 2012 roku zorganizowanej z okazji 20-lecia naszego stowarzyszenia.
Drugim zagranicznym członkiem komisji jest Jurij Bażenow – rosyjski botanik, znawca roślin ozdobnych, autor książek. Jest m.in. autorem rosyjskiej korekty opisów do Katalogu Roślin i Katalogu Bylin.
O dalszych szczegółach wydarzeń będziemy informować Państwa zarówno w kolejnych biuletynach oraz poprzez stronę internetową www.zielentozycie.pl